piątek, 16 marca 2012

number forty four

Będąc przed hotelem rozejrzałam się dookoła i dojrzałam Liama, który z uśmiechem szedł w moim kierunku.
- A gdzie twój Romeo ? – spytał gdy był już obok.
- Poszedł przelecieć inną Julie, zaraz wraca – odburknęłam wywracając oczami. – A ty skąd wiesz ?
- Megan się wygadała – odparł rozbawiony.
- Kiedy ? – zapytałam zdziwiona.
- Przy śniadaniu.
- Czyli wszyscy już wiedzą ? – zrobiłam grymas.
- Na to wygląda – wzruszył ramionami.
- Dobra, nieważne to i tak jest już skończone – rzuciłam i ruszyłam z powrotem w kierunku wejścia.
- A tego to już nam nie powiedziała – natychmiast ruszył za mną, by dowiedzieć się czegoś więcej jak mniemam.
- Czyli wszyscy nadal myślą, że wciąż z nim jestem ?
- No tak.
- Świeeetnie – przeciągnęłam sarkastycznie.
- Co się stało ?
- Przed chwilą się z nim pokłóciłam – odpowiedziałam. – Liam … znacz to uczucie gdy powiesz komuś coś wrednego, a potem żałujesz, że nie trzymałeś języka za zębami ? – popatrzyłam na niego mrużąc oczy od święcącego prosto na mnie słońca, a ten nie odezwał się ani słowem. – Tsa, ja też nie – dodałam, a on się zaśmiał.
- To znaczy, że … szukasz może Harrego ? – uśmiechnął się.
Kolejny …
- Widziałeś go ?
- Chyba poszedł do swojego pokoju.
- Właśnie stamtąd wracam, minęlibyśmy się…
- No to nie wiem – wzruszył ramionami. – Ale wiem, że jechał windą na góre.
- Dobra, dzięki – odparłam i ruszyłam we wcześniej podanym kierunku.
Wybrałam schody, nie chciało mi się czekać na winde.
Na korytarzu spotkałam Niallera.
- Hej, gdzie idziesz ? – spytałam.
- Przed siebie – wzruszył ramionami.
- Czemu nie wejdziesz do swojego apartamentu ?
- Phoebe tam siedzi, a ja nie mam za bardzo ochoty na jej towarzystwo – odparł suchym tonem.
- Rozumiem … a … Niall ? – popatrzyłam na niego, a ten posłał mi pytające spojrzenie. – Wszystko okej ?
- Tak – uśmiechnął się. – Dzięki – dodał i ruszył na dół.
Było lepiej niż wczoraj, ale nie tak dobrze jak na samym początku.
Postanowiłam, że skorzystam z okazji i utne sobie małą pogawentke z panią choreograf. Ruszyłam w strone ich pokoju i zapukałam kilkakrotnie w drzwi.
Po chwili otworzyła mi blondynka z dziwnym uśmiechem na twarzy.
- Co jest ? – spytała jak gdyby nigdy nic.
Do niej chyba nie dotarło, że ja jej nie trawie.
- Możemy pogadać ?
Ta odwróciła na chwile głowe w drugą strone zerkając za siebie, a po chwili otworzyła szerzej wpuszczając mnie tym samym do środka.
Przekroczyłam próg i mało ci mi paczałki z orbit nie wyleciały.
- O Sam – rzucił Harry na powitanie zapinając swoją koszule.
Ja nadal będąc w szoku nie odpowiedziałam tylko stałam jak wryta i patrzyłam na niego jak na kompletnego idiote.
- Eee … możemy pogadać ? – spytałam chłopaka dochodząc powoli do siebie.
- Przecież to ze mną chciałaś gadać – wtrąciła się Phoebe, a ja ją skarciłam wzrokiem.
Wzruszając ramionami opuściła swój pokój zatrzaskując za sobą drzwi, dzięki czemu mogliśmy zostać sami i w końcu na spokojnie pogadać.
- Co tam ? – rzucił jak gdyby nigdy nic i zaczął zbierać swoje rzeczy typu komórka, portfel, które leżały na łóżku.
Nie wiedziałam jak na to zareagować, więc po prostu zaczęłam się śmiać. Nie ogarniałam tego chłopaka w najmniejszym stopniu.
- I wybuchne ci śmiechem prosto w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości – prychnęłam.
- Sugerujesz, że to moja wina ? – zapytał z kpiną. – Nie będę na ciebie wiecznie czekał, podczas gdy ty będziesz po kolei zaliczała wszystkich moich przyjaciół. A na koniec co ? Wybierzesz tego, który jest najlepszy w łóżku ?
- Tak pewnie, napierdalaj dalej na mnie i popraw sobie swoje mało dowartościowane ego – syknęłam.
- Taka jest prawda – odparł z głupim uśmieszkiem. – Po co ty w ogóle chciałaś ze mną gadać ? Wczoraj, dzisiaj ? No po co ? Idź do Zayna pod jakimś głupim pretekstem, żeby nikt się nie domyślił, że coś między wami jest – prychnął.
- Przestań.
- Czego ty ode mnie oczekujesz ? – spytał podchodząc do mnie.
Był zdenerwowany. Czułam jego przyspieszony oddech na swojej twarzy i szczerze mówiąc bałam się prowadzić dalszą dyskusje.
- Harry … ja … - zaczęłam się jąkać.
- O co ci chodzi ?
- Sama nie wiem o co mi chodzi, ale chodzi mi o to bardzo mocno – odparłam robiąc krok w tył.
Nie byłam w stanie znieść tej bliskości. Nie byłam w stanie nawet patrzeć mu w oczy, cały czas błądziłam wzrokiem po pokoju.
- Popatrz na mnie – szepnął po raz kolejny się przybliżając. – Sam, popatrz na mnie – powtórzył podnosząc mój podbródek sprawiając tym samym, że chciałam czy nie – spotkałam się z jego spojrzeniem. – Popatrz, a może zrozumiesz jak wyglądają ludzie, których ranisz …
Gdy to powiedział natychmiast odwróciłam głowe w przeciwnym kierunku i zamknęłam oczy mocno je ściskając nie chcąc, żeby łzy które gromadziły się w moich oczach, spłynęły.
Cały czas czułam na sobie jego smutny wzrok, który jeszcze przed chwilą był przepełniony zażenowaniem, wściekłością i kpiną. Między nami panowała cisza, której nie miałam zamiaru przerywać, bo nie miałam do powiedzenia nic sensownego. Obracając się na pięcie opuściłam pokój i ruszyłam w kierunku swojego. Rzuciłam się na łóżko i pomyślałam czy warto ? Nie, nie warto. Nie będę płakać. Co mi to da ? Wole się wyżyć niż płakać, płakanie nie jest w moim stylu.
Po paru minutach do pokoju wparowała Megan z podekscytowaną miną.
- I jak ? I jak ? – dopytywała się. – Już myślałam nad waszym wspólnym imieniem i szczerze mówiąc troche dziwie brzmi Ham, bo wszystkim to się będzie kojarzyło z żarciem, a w szczególności Niallerowi, więc może Sarry ? – zaczęła się głupio szczerzyć.
Popatrzyłam na nią pustym wzrokiem i nic nie odpowiedziałam. Domyśliła się o co chodzi.
- Meg … ja jestem jakaś dziwna – powiedziałam marszcząc czoło.
- Nie jesteś dziwna, jesteś po prostu z limitowanej edycji – uśmiechnęła się i poklepała mnie po ramieniu. – A teraz zapraszam cię na coś mocniejszego.
- Na co ?
- Na herbate z 2 torebek ! Jeee – zaczęła głupio kiwać głową.
- Megan …
- No dobra, chciałam tylko rozładować napięcie – odparła. – A tak na poważnie to … może spróbuj o nim zapomnieć ?
- Zapomnieć ? – powtórzyłam.
- Wiem, że to będzie troche trudne do zrealizowania, bo wiesz trasa, wspólne miasto, wspólni przyjaciele, ale może warto spróbować ?
- Megan, znasz może wzór na pole kwadratu ? – spytałam.
- Pewnie, że znam.
- To kurwa spróbuj zapomnieć – warknęłam i wzięłam poduszke leżącą na łóżku po czym zaczęłam się nią walić w ryj.
- Gdy wszyscy ci radzą, żebyś z nim była, ty nieeee, gdy każe ci o nim zapomnieć, ty nieeee … dziewczyno, jaka ty niezdecydowana jesteś !
- Mówiłam, że jestem dziwna – odparłam.
- Jutro z samego rana wracamy do Tour Bus’a, lepiej przygotuj się na wspólny pokój z Harrym – oznajmiła po czym ruszyła do łazienki. – Dobranoc.
- Nie będziesz mi mówiła co jest dobre, a co złe ! – krzyknęłam za nią.
Nie no genialnie, po prostu genialnie.
____________________

CIESZMY SIĘ I RADUJMY Z TEGO WZGLĘDU GDYŻ IŻ PONIEWAŻ SĄ TU 2 ROZDZIAŁY , KTÓRE POŁĄCZYŁAM I JEST W MIARE DŁUUUGO XDD

25 komentarzy:

  1. ohohohoh ej! niech ona się wreszcie pogodzi z Harrym :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolałabym żebyś pisała dłuuuugie rozdziały<3
    A co do notki,jak zwykle świetna *__*
    Głupie teksty, jak zwykle powalają.XD
    & Sam ma być z Harrym!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Cięę ! czekam na nn :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAJEBISTY ROZDZIAŁ ! KOCHAM SAM ! <3
    HAM - NO ROZJEBAŁAŚ MNIE TYM. XDDDDD CZEKAM NA NEXT'A. ; DDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. + niech ona będzie z Harrym ! : D

    OdpowiedzUsuń
  6. FAjowyy :)
    http://worldbyemily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ZACZĘŁAM DZISIAJ CZYTAĆ TO OPOWIADANIE I CZUJE NIEDOSYT *__________*
    INFORMUJ MNIE @HAZZACONDA

    OdpowiedzUsuń
  8. Faaajny, ale niech oni się już wszyscy ze sobą pogodzą ! <3 kocham te twoje teksty !*_* czekam na kolejny (:
    @Directioner_6

    OdpowiedzUsuń
  9. kobietoo kocham tego bloga <3
    @wowlovely69

    OdpowiedzUsuń
  10. catchjbfeveer16.03.2012, 17:39

    fnsdjkkjjeoirbjnksfdoijeirfdfjskf * ___ * chce następny .

    OdpowiedzUsuń
  11. wow , ale się pokręciło , czekam na następny , XD

    OdpowiedzUsuń
  12. hahaha! HAM!! HAHAHA!!!!!!! lol2 xD
    ;< Hazza.. z tą zjebaną suką?! jak on mógł.. ;< ale fakt, zraniła go.. ;/ hah ^^ Harry jest jak wzór na pole kwadratu.. taa.. bo harry jest do kwadratu hot xD hahahahaa.. odwala mi.. nie ważne -.-''' tchórz z niej! :<< ma mu powiedzieć ;DD do nn <333

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlaczego Harold przespał się z laską, która zraniła jesgo przyjaciela... Umieram -.- Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jprdl , rozwalasz mnie twoimi rozdziałami .
    podoba mi się te twoje trzymanie nas w niepewności ale ileż można dziewczyno ?!

    Zapraszam do mnie : http://eveything-about-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Boże genialnee! <33 Czekam na nowy!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. dawaj kolejny, a nie mi tu kończysz ten rozdział ! osz ty!
    Niech ona pogada z tym Harrym!
    <3
    czekam na nexta!
    @m_franka

    OdpowiedzUsuń
  17. Ołłł jeah ! Jak miło się czytało taki długi rozdział *____________* Zajebisty jest ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. za krotki i denerwuje mnie Harry, Zayn mnie denerwuje Sam mnie denerwuje no i wszysc mnie denerwują ogółem mówiąc... byłam za Zaynem ale to ch*j z tego wychodzi... byłam za Harrym no ale żal.pl... ma troche racji ale jak kocha to poczeka no nie... czy jak kocha to wróci? a nie ważne... no w każdym razie teraz nei jestem team ani Zayn ani Harry... nich zacznie podbijać do Nialla biedny samotny jest :D nie no żart wtedy to juz naprwde by każdego przyjaciela po koleji zaliczała :D

    OdpowiedzUsuń
  19. kuźźźźwa, co za nieogarnięci ludzie hahaha niech Sam sie wreszcie ogarnie ;)
    @kate9924_

    OdpowiedzUsuń
  20. @dominikanna16.03.2012, 23:56

    *____________* !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. nie ona się pogodzi z Zaynem... :(

    OdpowiedzUsuń
  22. kurde, zawalisty ten twój blog! MORE! .xx

    OdpowiedzUsuń
  23. świetny jak zwykle! Dawaj następny i spiknij ją w końcu z Haroldem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jezu jeszcze zajebistszy rozdział niz poprzedni kocham cie swietnie piszesz ! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Noo popłakałam się .
    To jest zajebiste ; *

    OdpowiedzUsuń