Staliśmy jak wryci w wejściu do kuchni i nie wiedzieliśmy gdzie zatrzymać wzrok. Czy na zakrwawionej ręce Harrego, czy na wściekłym Zaynie, który sprawiał wrażenie jakby miał kogoś zaraz zjeść.
- Co tu się do cholery dzieje ?! – wrzasnął Liam, podczas gdy ja podleciałam do lokatego i zaczęłam go dokładnie oglądać.
- Nie wtrącaj się – warknął Malik z połową zbitego talerza w dłoni i już się zbierał do wymierzenia kolejnego rzutu w strone Harolda.
- Zayn jak chcesz sobie czymś porzucać to kupie ci frizbi – powiedziałam.
- Odsuń się od niego – rozkazał ruszając w naszą strone, jednak Payne go zatrzymał. – Zostaw mnie – syknął wyrywając się z jego uścisku.
- Uspokój się, jesteś kompletnie zalany.
- Wiem co robie, puszczaj mnie, musze zabić tego gnoja – zaczął się po raz kolejny wyrywać.
Boże, jemu odbiło.
- Ty ? Mnie ? – spytał z kpiną Harry, na co czarnowłosy zaczął się jeszcze bardziej wściekać.
- Nie prowokuj go – powiedziałam półgłosem.
- Pożałujesz tego, że się urodziłeś.
- Malik do cholery zamknij się w końcu i idź spać, ledwo trzymasz się na nogach – zarządził Li, jednak ten go nie słuchał.
- Zrób coś z tym – kiwnęłam Harremu na jego ręke i ruszyłam w strone Zyna.
Pociągnęłam go za rękaw w kierunku wyjścia i o dziwo się nie opierał. Z trudem wczłapaliśmy się po schodach i weszliśmy do jego nowego pokoju. Zamknęłam za nami drzwi i zakładając ręce na piersi, zaczęłam mu się przyglądać.
- Samantha – zaczął, robiąc krok w moją strone jednak ja się od niego odsunęłam.
- Nie odzywaj się do mnie – szepnęłam. – Jak mogłeś ?
- Ty nic nie rozumiesz – odparł siadając na łóżku.
- Harry to twój najlepszy przyjaciel, dlaczego go tak traktujesz ?
- Jeszcze się pytasz ?
- Tak pytam, bo nie rozumiem.
- Sam, on mi cię odebrał ! – krzyknął, spoglądając na mnie wzrokiem pełnym bólu, a w jego oczach mogłam dostrzec nasilające się łzy. – Zwyczajnie mi cię odebrał…
Cholera. Zatkało mnie. Czyli, że niby co, jednak mu zależy ?
- Nie Zayn – odparłam. – On ci mnie nie odebrał. To ty mnie straciłeś – uśmiechnęłam się sztucznie, po czym opuściłam pokój i zleciałam szybko na dół do kuchni, gdzie zastałam również Nialla i Louisa, którzy tańczyli irlandzki taniec pod rytm Last Friday Night.
- Pokaż to – zwróciłam się do Harrego oglądając uważnie jego zabandażowaną już rękę.
- Wszystko jest okej – syknął z bólu, gdy go w nią dotknęłam.
- Co wam odbiło ? – popatrzyłam na niego z wyrzutem.
- To przez Zayna, wparował tu i zaczął we mnie rzucać talerzami – powiedział z dziwną miną.
- A ty zamiast robić uniki albo coś w tym rodzaju to postanowiłeś łapać te talerze, tak ? Serio myślałeś, że ci się to uda ?
- Tak – uśmiechnął się niewinnie.
- On jest kompletnie pijamy, jutro nie będzie nic pamiętał.
- On mnie nienawidzi Sam.
- Wiem.
- Dzięki za wsparcie – bąknął, wywracając oczami.
- To przeze mnie. Nie chce, żeby z mojego powodu rozbiła się wasza przyjaźń, a co najważniejsze zespół. Fani się załamią – powiedziałam zrozpaczona siadając na podłodze.
Wszyscy ulotnili się z kuchni wydurniając się w salonie, także ponownie zostałam sam na sam z Haroldem.
- To nie jest twoja wina, nawet tak nie myśl – powiedział siadając obok mnie, po czym objął mnie ramieniem i zaczął nas delikatnie kołysać w rytm muzyki.
- On cię nienawidzi, dlatego że ze mną jesteś.
- Będzie musiał przywyknąć – odparł z lekkim uśmiechem. – Bo tak zostanie przez długi, długi czas – dodał łapiąc mnie za podbródek, podnosząc mi tym samym głowe ku górze. – Słyszysz ? Będę z tobą czy to mu sie podoba, czy nie. To moja sprawa i nic nikomu do tego. Kocham cię i nigdy nie przestane, pamiętaj – powiedział półgłosem kończąc swoje przemówienie muskając mnie w usta. – A teraz chodź – wstał z miejsca i wyciągnął rękę w moim kierunku.
- Dokąd ? – zapytałam zdezorientowana również wstając.
- Musimy zakończyć impreze i położyć tych gamoni spać póki coś wywiną – uśmiechnął się.
- Wytrzeźwiałeś – zauważyłam śmiejąc się.
- Nie byłem pijany, udawałem – wywrócił zabawnie oczami.
- Kłamiesz – wciąż się śmiałam.
- Ciebie za to nie puściło do końca – również się zaśmiał i złapał mnie za rękę, po czym udaliśmy się w kierunku salonu.
Zapaliliśmy światło i wyłączyliśmy muzykę patrząc na burdel, który panował w pokoju.
- Wow – skomentowaliśmy równo.
- Trzeba to posprzątać do jutra zanim rodzice Liama wrócą – powiedział.
- Ja tego nie będę sprzątać, to nie ja nabałaganiłam – oburzyłam się. – Chłopcy posprzątają z samego rana, chodźmy już spać – zaczęłam ciągnąć go za rękę jednak on tylko się śmiał i stał twardo w miejscu.
- Musimy zawlec ich zwłoki do łóżka. Lou nie może całej nocy przespać pod stołem, a Niall na stole – popatrzył dziwnie na śpiących przyjaciół.
- Ale popatrz, Lou przytula się do tej drewnianej nogi i jest mu na pewno dobrze, nie rozdzielajmy ich – zrobiłam oczy kota ze Shreka. – A co do Nialla to on przecież jest przyzwyczajony do spania na stole z żarciem, po każdej imprezie kończy tak samo – wywróciłam oczami. – No choooodźmy już.
- A gdzie Liam i Danielle ?
- Pewnie już śpią, chodź weźmiemy z nich przykład – rzuciłam i nie czekając na niego poleciałam po schodach na góre, potykając się na ostatnim stopniu, przywalając łbem o drzwi od pokoju, które akurat teraz musiałby byś zamknięte.
- Jezu, Sam – Harold tylko wywrócił oczami, nie widziałam tego, ale po jego tonie mogłam wywnioskować, że to zrobił.
- Sam wystarczy, ale dzięki za dodanie dodatkowego imienia – odparłam łapiąc się za czoło.
- Masz racje, powinniśmy iść spać, a jutro poćwiczymy chodzenie po schodach – uśmiechnął się do mnie uroczo, a ja go tylko szturchnęłam w ramie.
Wziął mnie bez słowa na ręce i wszedł do naszego nowego pokoju, po czym położył na łóżku.
- Hej Harry – rzuciłam przekręcając głowe w bok, dzięki czemu miałam na niego widok. – Co ty robisz ?
- Przebieram się, nie mam zamiaru spać w spodniach.
- Ja też nie – jęknęłam. – Zdejmij je ze mnie.
Chłopak popatrzył na mnie wzrokiem, z którego jakoś nic nie mogłam wyczytać, po czym podszedł do mnie i zaczął powoli odpinać mi pasek. Podniosłam swój leniwy zad pomagając mu jednocześnie zsunięcie moich rurek, dzięki czemu już po chwili leżały one na ziemi.
- Jeszcze bluzke – poprosiłam podnosząc ręce do góry, na co lokaty tylko się zaśmiał.
Posłusznie wykonał rozkaz i mimowolnie przygryzając warge zaczął mi się uważnie przyglądać.
Siedziałam tak w tej samej bieliźnie, podparta na łokciach i zaczęłam się głupio do niego szczerzyć.
- Sam … - zaczął.
- Dobranoc kochanie – uśmiechnęłam się do niego i zadowolona przykryłam obiekt, na którym trzymał swój wzrok przez ostatnie minuty.
- Czemu ty mi to robisz ? – jęknął zrezygnowany, kładąc się obok.
- Nie wiem o czym ty do mnie mówisz.
- Wiesz i to bardzo dobrze – udał obrażonego.
- No okej, okej, jak sobie chcesz – rzuciłam na odczepne. – Do jutra.
Odwróciłam się do niego plecami przykrywając się kołdrą po uszy, po czym próbowałam w jakiś sposób zasnąć, jednak nie dane mi było leżeć w spokoju.
Po chwili poczułam delikatny dotyk Harrego, który powolutku zaczął zsuwać pierzyne, odkrywając tym samym moje ramiona. Zaraz po tym swoimi rozgrzanymi wargami zaczął je muskać, na co wbrew własnej woli odwróciłam się w jego kierunku i odszukując po ciemku jego ust, zaczęłam składać na nich delikatne pocałunki, które chłopak natychmiast odwzajemniał i pogłębiał doprowadzając do tego, że już po chwili zaczęliśmy się namiętnie całować. Styles podniósł się lekko do góry przygniatając mnie całą swoją masą ciała, po czym zaczął delikatnie muskać moją szyje. Dobrałam się do jego bokserek zsuwając je z niego, a ten nie chcąc mi być dłużej dłużny zaczął błądzić dłońmi po moich nagich plecach w poszukiwaniu za zapinaniem od stanika. Ostatni element garderoby nie pozostał zbyt długo na moim ciele, także już po chwili Hazza zaczął mi wysyłać potajemne sygnały chcąc się w ten sposób zapytać czy może. Trzymałam go za ramiona przyciskając lekko do siebie, co wziął za odpowiedź na swoje nieme pytanie i jeszcze w tym samym momencie zaczął delikatnie we mnie wchodzić. Na początku robił to bardzo powoli jednak już po chwili jego posunięcia stawały się coraz bardziej stanowcze i zdecydowane. Rytmicznie poruszał biodrami, doprowadzając mnie tym samym do szaleństwa, oboje mieliśmy ochote krzyczeć z rozkoszy, jednak ze względu na to, że nie byliśmy sami, ograniczaliśmy się do cichych jęknięć. Fakt, że praktycznie wszyscy byli pijani niczego nie zmieniał. W pokoju obok spali przecież trzeźwi Liam z Danielle. Gdy lokaty już prawie doszedł oboje czekaliśmy jedynie na punkt kulminacyjny. Wbiłam paznokcie w jego ramiona, a on zaczął wykonywać coraz to gwałtowniejsze ruchy. Nasze oddechy były szybkie i nierówne, a z powodu niesamowitej bliskości czułam przyspieszone bicie serca Styles’a. Gdy chłopak poczuł, że dochodzi ostrożnie wyszedł z mojego wnętrza, nachylając się nad moją twarzą, po czym przygryzł mi delikatnie dolną warge, patrząc przy tym prosto w oczy, których nie spuszczałam z niego od samego początku. Na koniec musnął subtelnie moje usta, kładąc się obok i przykrywając nas oboje kołdrą, przytulił do siebie. Wtuliłam się w jego tors, a zaraz po tym – zasnęłam.
___________________________________
no więc tak , rozdział jest długi to fakt , macie też swoją upragnioną scene , dlatego w zamian za to musicie mi dać troche więcej czasu niż tylko 1 dzień na napisanie nowej notki , bo nie nadążam : /
mam nadzieje że się podoba ;)
MEEEEEEEEEEEGA ♥ ahh ten Zayn, zazdrośnik.. a ostatnia scena Hazzy z Sam podoba mi się haha :D
OdpowiedzUsuńczekam na następny;D
@kate9924_
Rozdział jest zajebisty!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje opowiadanie , czekam na następny rozdział :)
GENIAAALNY! :) Booże jak ja uwielbiam to opowiadanie! <33 Kocham Twoje teksty! :D musiałam na chwile przerwać czytać bo miałam łzy w oczach ze śmiechu i nic nie widziałam! :D I ta końcówka mmm...♥ XD Czekam na nowy ;))
OdpowiedzUsuńwooow zajebisty japierdole wymiękam ;p;D
OdpowiedzUsuńOMG *_* boskie :D
OdpowiedzUsuńale nie skłóć Zayna i Harrego,proszę :(
hahhahaa genialny rozdziaał<3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://free-fallin-one-direction.blogspot.com/ mam nadzieję, że również odwdzięczysz się kom:) ♥
trafiłam tu przez przypadek i od razu przeczytałam całość. uwielbiam po prostu <3 informuj mnie jeśli możesz ;) @kitowiecka
OdpowiedzUsuń[take-you.blog.onet.pl]
zajebiście ;D
OdpowiedzUsuńNDKJGHSJOFIDJGOIEJFDSJKFSDFJOEDJFDBKFNDOSGINHDSNFKJDBFDUIHDNFDJNOXKJNDNFJDNVFDVJFDNDJKGVDF ZAJEBISTE . * _________ *
OdpowiedzUsuńchciałabym więcej scen +18 z Sam i Zaynem :D haha
OdpowiedzUsuńPOPIERAM !!!!!!!! SAM I ZAYN <33
UsuńOJAPIERDOLEKURWAMAĆ.! ZAJEBISTY JEST I TA SCENA POD KONIEC CUD MIÓD I ORZESZKI ^^ IDEALNIE <333 ME GUSTA *__________________*
OdpowiedzUsuńHAHA nie żeby coś ale podoba mi się ten rozdział;p haha a szczególnie końcówka hahaha;D czekam na następny ;D <3
OdpowiedzUsuńNOOO wreszcie. Już myślam że padne z ciekwaości:D to jest mega!!!
OdpowiedzUsuńja i tak bym wolala zeby sam byla z zaynem, ale trudno :) rozdzial fajny :D
OdpowiedzUsuńŁaaaaaa *____* przeginasz! Jesteś megaaa ! <3
OdpowiedzUsuńZayn mnie już szczerze powiedziawszy wkurwia .. / no tak, wymarzona scena :3 prosimy o więcej takich :D
OdpowiedzUsuńwiem, że to nie na miejscu, ale jak sobie wyobraziłam Zayna rzucającego talerzami w Harrego, który usiłuje je złapać, to myślałam, że padnę ze śmiechu. świetne. <3
OdpowiedzUsuńProszę niech Harry zdradzi Sam .... Sam niech będzie z Zayn'em !!!!!
OdpowiedzUsuńSuppper . !! ♥
OdpowiedzUsuńno baa.. pewnie że się podoba!! uwielbiamy takie sceny hahaha.. xD lol Zayn jest jakiś niedotentegowany.. -.-'' co on se kurwa wyobraża?! no nie ważne.. rozdział zajebisty!! ;D czekam na następny! <333
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale nie lubie harry'ego. Noo, ale czekam na następny oczywiście <3
OdpowiedzUsuńZayn jaki zazdrośnik, najlepszy koniec rozdziału ;D . czekam na nn .
OdpowiedzUsuńŚWIETNE WSZYSTKIE OPOWIADANIE PRZECZYTALAM W TRZY GODZINY ! MASZ TALENT ROZBUDZASZ WYOBRAŹNIĘ.
OdpowiedzUsuńCZEKAMY NA NATĘPNY !
+ INFORMUJ MNIE @catejune
<3
świetnyyyy <3 kocham twoje opowiadania i czekam na następne !!!!!
OdpowiedzUsuńpisz mi o nich na @Alexis_Lexi0_0
Nie mg się doczekać nn. Umiesz budowac napiecie, nie ma co :D
OdpowiedzUsuńYayyy *-*
OdpowiedzUsuńpisz już następny, wiem, wiem, że cię poganiam, ale ja kocham twoje opowiadanie.
nareszcie Harry jest z Sam! *le taniec zwycięski*
a Zayn niech sobie znajdzie jakąś i będzie xd
i niech opanuję furie! :D
Peace&Love
Anita
me gusta!
OdpowiedzUsuńI love it <3
I wanna make love with Harry! <3
napalony Harry! <3
fuck yeaaah
@m_franka
MEGA, a zwłaszcza końcówka ;D czekam na następny :3
OdpowiedzUsuń@Directioner_6
Ooooo scena +18 agftuxegjofrehrsqwhiff *___* chcemy więcej ! Czekam nn :D
OdpowiedzUsuńawww *___*
OdpowiedzUsuń