wtorek, 7 lutego 2012

number thirteen

Szliśmy w kierunku domu członków One Direction. Niall, Liam i Zayn nie przyjechali razem z Louisem do szpitala po Harrego, bo twierdzili,  że mają coś baaardzo ważnego do załatwienia. Oczywiście wydawało nam się to podejrzane, bo przecież te cioty nie potrafią niczego załatwić, więc o czym my tutaj rozmawiamy ? Weszliśmy po schodach, Hazza miał pewne trudności, ale wujek Louis mu pomógł także wszystko poszło gładko. Otworzył drzwi i weszliśmy do ciemnego mieszkania. Gdy tylko zapaliliśmy światło pełno ludzi wyskoczyło z kryjówek i krzyknęło coś w stylu ‘ niespodzianka ! ’ tylko troche krzywo im to wyszło. Już po chwili wszyscy zaczęli witać Harrego i życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia. Przysięgam na tone marchewek Louisa, że zajebie każdego po kolei, że zrobili przyjęcie niespodzianke bez mojej wiedzy.
Niall przez pół godziny opowiadał o swoim transparencie, który robił podczas nieobecności Styles’a i podniecał się nim niesamowicie, jeszcze bardziej niż faktem, że na stole jest cała góra żarcia. Pomijam oczywiście fakt, że napisał ‘wracaj zdruw’. Cały Niall. Nigdy nie przepadał za ortografią.
- Wow – skomentował Harry. – Nie wiem co powiedzieć.
- Nic nie mów – odparł słodko Louis i zrobiliśmy wszyscy teletubis hug.
Jak się od siebie wszyscy odkleiliśmy podeszła do nas jakaś dziewczyna. Z wyglądu była całkiem normalna, ale sam fakt, że ja jej nie znam i sądząc po minach chłopaków, oni jej też, a ona do nas podchodzi, jest troche denerwujący. Jedynie Tomlinson na jej widok się uśmiechnął. My staliśmy jak wryci i posyłaliśmy dziewczynie pytające spojrzenia, patrząc się między czasie na siebie nawzajem jak na idiotów. Zayn posłał Louisowi mine typu WTF, a on odchrząknął i zaczął swoje wielkie przemówienie.
- Ehmm … No więc … - zaczął niepewnie. – To jest Eleanor – wskazał na brunetke. – I jest moją dziewczyną – dodał i zmrużył oczy nie chcąc widzieć naszej reakcji.
- Że co kurwa ?! – ryknął Niall, wypluwając z buzi ciastko, które obecnie przeżuwał.
Przez jakieś 5 sekund to właśnie zmiętolone ciastko było głównym obiektem naszych obserwowań, jednak potem znów przenieśliśmy wzroki na nową pare. CZY JA SIĘ PRZESZŁYSZAŁAM ?! Louis Tomlinson, największy pajac jakiego znam, chłopak który przy każdej możliwej okazji robi z siebie debila i sprawia wrażenie jakby nigdy, nawet przez minute nie potrafił być poważny, MA DZIEWCZYNĘ ?! No z tą laską musi być coś nie tak.
- Śpisz na kanapie – powiedział poważnie Hazza i obrócił się na pięcie, udając się w kierunku łazienki. – Zabieram też wszystkie twoje marchewki !
Wszystkich to rozbawiło, ale ja nadal stałam jak ta wryta i patrzyłam na tą całą Eleanor jak na jakąś kosmitke.
- Czemu nam wcześniej nie powiedziałeś ? – spytał Liam.
- Bałem się waszej reakcji – odparł. – Zawsze tworzyliśmy takie męskie grono …
- Męskie ? – zadrwiłam, wchodząc mu zdanie.
- No wiesz, no. Chodzi o to, że zawsze byliśmy razem i żaden z nas nie miał dziewczyny i w ogóle. Byliśmy tylko my.
- A Sam ? – wtrącił się Niall.
- Sam to co innego, ona nie chodzi z żadnym z nas.
- No … - mruknęłam zmieszana. – Zajrze do Harolda, musi być wstrząśnięty, że go zdradziłeś – oznajmiłam i zostawiłam ich samych.
Stanęłam przed drzwiami do wucetu i walnęłam w nie kilkakrotnie pięścią.
- Otwieraj ! – krzyknęłam, a ten ślamazarnym krokiem udał się i przekluczył drzwi.
- Co ?
- Nic – wzruszyłam ramionami i weszłam do środka.
Usiadłam na sedesie ( opuszczonym oczywiście ) i posłałam mu pytające spojrzenie.
- Co ? – spytał ponownie.
- Zdziwiony, nie ?
- No, a ty nie ? – odpowiedział pytaniem na pytanie. – Przecież to jest … No wiesz … LOUIS.
- Co zamierzasz ?
- Zemste – odparł i rzucił się na mnie, zdzierając ze mnie ciuchy.
Ciekawe, w kibelku jeszcze tego nie robiłam.

___________________________________________

o lordzie , co to ma być XD a co do poprzedniego rozdziału to mało co się nie rozryczałam jak czytałam komentarze , ze mną jest coś nie tak o,O ciesze się że wam się podoba ;) sorx że ten jest taki krótki

11 komentarzy:

  1. wow! no no no ! <3
    czekam na więcej .
    @m_franka

    OdpowiedzUsuń
  2. Mwahahhah, cóż za zemsta... Hahha czekam na new <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ale fajny.
    Ja jestem na tt @1DCarolina1D dzisiaj nawet pisałyśmy om pierogach ;);p hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, świetnie, nie mogę się doczekać kiedy Sam zmięknie.... Harry ♥ loool, dobra muszę się ograrnąć, nie patrz na to co oni mówią, pisz dalej, już się nie mogę doczekac kolejnego rozdziału!! Jestem taka podekscytowana ! Hhah ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebisty, mam nadzieję, że bd kontynuacja końcówki w kolejnym hahah :DD tylko następnym razem trochę dłuższe zrób ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. napisz w następnym co się działo w łazience ;p świetny rozdział !! czekam na nexta.
    Directioner_6

    OdpowiedzUsuń
  7. faaaaaaaaaaaajne : D super opowiadanie;d możesz robić osrzejsze (bardziej opisywac) sceny łóżkowe/wc-towe haha ; D mój twitter : kate9924_ możesz mnie follować :D i pisac kiedy jakieś nowe posty na blogu z góry dzięki ! ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahahah, końcówka najlepsza! <3 No i zdziwiłaś mnie pojawieniem się Eleanor :D Świetny rozdział ;> [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  9. Mrraau, zemsta! <3

    @Pauline__1994

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha lol XD " Ciekawe w kibleku jeszcze tego nie robiłam" XD Oj ten Harry nie szanuje cudzych ubrań, a co jeśli zrobił jej dziurę! O kurde, chyba ta dziura inaczej mi się kojarzy, ale nieważne. Chcę tego więcej. Louis, a to nikczemnik jednej, nic im nie powiedział. Nono, trzeba go ukarać! No to chyba tyle, chcę więcej! :D

    OdpowiedzUsuń