Późnym popołudniem chłopcy wrócili z sesji zadowoleni jak nigdy. Jak widać zdjęcia się udały. Siedziałam w pokoju Zayna i czekałam tam na niego od dobrych dwóch godzin. Ten gdy tylko mnie zobaczył zamknął za sobą drzwi, po czym dopadliśmy do siebie nawzajem jakbyśmy się nie widzieli od lat. Zaczęliśmy się namiętnie całować i widać było, że Malik ma ochote na coś więcej jednak nie byłam w stanie. Odkleiłam się od niego nie mogąc przestać myśleć o tej jednej jedynej rzeczy, która cały czas była w mojej głowie.
- Coś się stało ? – popatrzył na mnie nieco zdziwionym wzrokiem.
- Nie mogę … Zayn … - popatrzyłam na jego zdezorientowany wyrast twarzy. – Zrobisz coś dla mnie ?
- Wszystko – odparł bez namysłu.
- Kup mi test ciążowy – palnęłam, a temu mało co paczałki z orbit nie wyskoczyły.
- Jak to test ciążowy ? – powtórzył z niedowierzeniem. – Sam, to niemożliwe, przecież cały czas się zabezpieczamy – zaczął panikować. – Boże, co teraz będzie ? Przecież ty masz dopiero 17 lat, ja 19, to za wcześnie, na dodatek zespół, nie, nie, nie, to nie może być prawdą – chodził po pokoju zdenerwowany jak nigdy, zaczął się cały trząść, zauważyłam nawet że zaczyna mieć coraz bardziej szklane oczy.
Cholera … źle sformułowałam pytanie.
- Zayn – stanęłam naprzeciwko chłopaka. – Uspokój się.
- Jak mam się uspokoić ? Czy ty wiesz co teraz będzie ? – patrzył na mnie z takim strachem w oczach, jakiego jeszcze nigdy wcześniej u niego nie zaobserwowałam. – Ale … Nie – dodał.
- Co nie ?
- Nie usuniesz tego dziecka – powiedział stanowczo. – Nie możesz, nie pozwole ci na to. Damy rade, nie martw się, wszystko będzie dobrze, zaopiekuje się wami – przytulił mnie mocno do siebie, a ja stałam jak wryta i nie wiedziałam co powiedzieć.
- Zayn – zaśmiałam się odsuwając się od niego.
- To nie jest śmieszne.
- Jest – odpowiedziałam nadal się śmiejąc.
- Bo ?
- To nie chodzi o mnie, głuptasie. Nie jestem w żadnej ciąży – odparłam, a temu widocznie kamień spadł z serca, bo widać było że poczuł wyraźną ulge.
- To po co ci te testy ?
- To dla Megan.
- Megan jest w ciąży ? – zapytał zdziwiony.
- Nie wiem … wydaje mi się, że tak ale ona nie chce dopuścić do siebie tej myśli.
- Nie wiedziałem, że ma chłopaka.
- No bo nie ma – zrobiłam poker fejsa.
- No to z kim miałaby być w tej ciąży ?
- Pojęcia nie mam – wzruszyłam bezradnie ramionami.
- Nieźle … - skomentował.
- To jak ? Kupisz mi je ?
- Mowy nie ma – uśmiechnął się wrednie.
- Co !? Ale przecież powiedziałeś, że …
- Bo wtedy jeszcze nie wiedziałem o co chodzi – wszedł mi w zdanie.
- No prooosze – zrobiłam maślane oczka. – Nie oprzesz się tym błękitkom – zaczęłam mrugać jakby mi coś do oka wpadło, a ten tylko się zaśmiał.
- Nie mogę, zrozum. Co ludzie pomyślą jak zobaczą Zayna Malika z testami ciążowymi ?
- No na pewno nie pomyślą, że jesteś w ciąży o,O
- Nie, ale pomyślą że moja dziewczyna jest.
- Przecież nikt nie wie, że ją masz.
- Sam – powiedział najspokojniej jak tylko potrafił. – Tabloidy będą dociekać, no bo niby po co mi te testy ? Wszyscy się dowiedzą, chłopcy się dowiedzą, a co najgorsze, Harry się dowie. Musimy być ostrożni.
- Założysz okulary i kaptur i nikt cię nie pozna – odparłam ze słitaśnym uśmieszkiem.
- Idź sama.
- Zwariowałeś ?
- Dlaczego ?
- Nie mogę ! Przecież … eee … - zaczęłam się jąkać. – No po prostu nie mogę i już.
- Wstydzisz się ? – zaśmiał się słodko.
- Nie o to chodzi.
- No to o co ?
- Malik … - powiedziałam z grozą.
- Dasz rade – odparł z uśmiechem i musnął delikatnie moje usta.
- Swoją drogą … dziękuję.
- Za co ?
- Za to, że gdybym to ja była na miejscu Meg, to byś nas nie zostawił.
- Nie mógłbym – odpowiedział i ponownie posłał mi jeden ze swoich najsłodszych uśmiechów.
__________________________
*ba dum tss* 31 XD . zostawcie ślad ;)